Zmiany w systemie kwalifikacji krajów na Igrzyska Olimpijskie?
Od wielu lat przed igrzyskami olimpijskimi rozpoczyna się dyskusja i padają te same pytania „dlaczego Polska nie może wysłać dwóch zawodników/załóg na igrzyska olimpijskie?”
W Polsce od lat dotyczy to głównie klasy RS:X, w której mamy jeden z najlepszych duetów Miarczyński/Myszka, którzy to w bratobójczej walce biją się o start w tej prestiżowej imprezie. Jednak jako zawodnicy klasy 49er zauważamy, że i u nas poziom rośnie i kto wie czy nie będzie podobnej sytuacji, jak już takowej nie ma.
Nie jesteśmy jednak w tym osamotnieni bo w innych krajach mają takich problemów znacznie więcej.
Odpowiedź na postawione pytanie jest dość prosta, a dotyczy wytycznych międzynarodowego komitetu olimpijskiego, który dąży do sytuacji, w której IO będą batalią zawodników z wszystkich kontynentów. Dotychczasowy system jednak nie bardzo zadowala władzę Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, a jest to związane z przewagą żeglarstwa europejskiego nad innymi kontynentami i w związku z powyższym rozważa się , żeby ilość miejsc na IO była przydzielana procentowo dla każdego kontynentu, co by skutkowało ograniczeniem ilości miejsc na IO dla krajów europejskich.
Z punktu widzenia zawodników nie jest to dobra wiadomość, a punktu widzenia widza, kibica? co o tym sądzicie? Czy dzięki takim zmianom żeglarstwo stanie się bardziej widowiskowe?
Wg nas zawsze będzie jakiś kraj, kontynent, który będzie dominował nad innym i wprowadzenie takich drastycznych ograniczeń będzie skutkowało obniżeniem poziomu rywalizacji, a tym samym widowiskowość tej dyscypliny też się obniży.
Artykuł na ten temat:
p.s. Dla przypomnienia lub dla tych co jeszcze nie wiedzą:
- w tej chwili jest limit zawodników startujących w igrzyskach, nie można sobie ot tak powiedzieć „a pojadę sobie na igrzyska”! Najpierw trzeba zakwalifikować kraj, wywalczyć prawo startu w IO. Może tego dokonać praktycznie każdy z zawodników z danego kraju spełniając odpowiednie kryterium wynikowe w wyznaczonych regatach, zwykle są to Mistrzostwa Świata w roku olimpijskim jak i rok przed igrzyskami. Dopiero po tym każdy kraj przedstawia zawodnika/załogę, który/a będzie go reprezentował.
W przypadku żeglarstwa już dawno stwierdzono, że stary system nie jest najlepszy bo poziom sportowy tych regat jest znacznie niższy od rangi jaką się im przypisuje, a pod względem organizacyjnym Igrzyska Olimpijskie nie są zbyt skomplikowane co by utrudniało ich organizację przy zwiększeniu ilości osób… np rok przed igrzyskami organizowane są Mistrzostwa Świata klas olimpijskich, wszystkich razem bez specjalnego limitu startujących i jakoś do tej pory nie było z tym problemu.
Dodamy jeszcze, że pojawiały się głosy (chyba trudno by było znaleźć przeciwników tej idei, czyba, że IOC), które są za dopuszczeniem do staru w IO najlepszych zawodników Pucharu Świata (kwestia dyskusyjna czy pierwszą 10tkę czy też 25 tkę – to zależy już od danej klasy) i dodatkowo reprezentantów z pozostałych państw wyłonionych z eliminacji, dla których liczy się tylko start w igrzyskach, a nie wynik, zgodnie zresztą z myslą założyciela Noworzytnich Igrzysk Olimpijskich Pierre de Coubertin-a, która już jest tak daleko od naszej rzeczywistości.