Kategorie: 49er
, ME 2011
| 10 lipca 2011
Wczoraj. Długie czekanie na wiatr od 8.30 do 16.00 żeby w końcu zejść na wodę i...schrzanić 3 wyścigi. Wczoraj totalnie nam nie wchodziło o czym świadczył chociażby falstart w 2 biegu i wywrotka w 3 wyścigu.
Dzisiaj jednak była pełna mobilizacja na "pokładzie" i wycisnęliśmy z wyścigów maxa. 2, 3 i 1 plac na mecie i człowiek czuje, że źyje :).
Fazę eliminacyjną zakończyliśmy na 20 miejscu, więc przed nami jeszcze dużo punktów i pozycji do odrobienia by móc walczyć w medal race`ie .
Od jutra finały i kolejne planowane 8 biegów, które napewno jeszcze wiele zamieszają w tabeli.
by: czajor o 18:49 |
3032 wyświetleń |
czytaj więcej